Gruchnęła wieść ostatnio: RZĄD
BĘDZIE WYPŁACAŁ 1000 ZŁ MIESIĘCZNIE KAŻDEJ MATCE PRZEZ
PIERWSZY ROK ŻYCIA DZIECKA!
Suuuper!
Ale czy na pewno?
Fakt, z jednej strony to dobry pomysł-
sama zazdroszczę, bo ja takiego przywileju nie miałam.
A z drugiej?
Hmmm, pomysł na pewno wymaga
dopracowania, by do głosu nie doszła patologia.
Ano tak. Słuchajcie- dla wielu będzie
to pomysł na świetny biznes. Zróbmy sobie dziecko, jak skończy
rok, to go oddamy, zrobimy kolejne. I tak ile się da.
No przecież są tacy ludzie. Dla
darmowego tysiaczka na drinkowanie i fajki zrobią wszystko.
A dziecko? Dziecko się w tym nie
liczy!
W efekcie może to doprowadzić do
przeludnienia domów dziecka.
Nie mówię tu o wszystkich, bo
przecież są rodziny, które marzą o pierwszym, czy kolejnym
dziecku, jednak nie mogą sobie na to pozwolić ze względów
materialnych. Ja sama bym chciała czwarte- a nuż by się
dziewczynka trafiła w końcu. Nie no, nie teraz- wydaje mi się, że
moja psychika by tego nie wytrzymała. Ale kto wie, za kilka lat, jak
Jasiek pójdzie do szkoły, nie trzeba będzie go prowadzić... Nie
powiem taki tysiaczek na pewno by się przydał, ale nie będzie
powodem „robienia” kolejnego dziecka.
Gdzieś czytałam, żale, że przez
pierwszy rok dają, a potem, jak dziecko idzie do szkoły i trzeba
kupować podręczniki, to już państwo ma to gdzieś.
Ano, droga mamo, jak dziecko pójdzie
do szkoły, to ty już możesz iść do pracy.
Zastanawia mnie jeszcze jedno... Czy
nasze państwo stać na taką hojność? Hmmm, ciekawe...
Ogólnie- pomysł dobry, fajny, ale
trzeba nad nim popracować na tyle, by do głosu nie doszła właśnie
patologia. Nie wiem, jakieś zasady bardziej restrykcyjne, warunki. Może te pieniądze przeznaczyć na składki emerytalne dla matek?
Nie mam pomysłu, ale szkoda żeby dzieci były powoływane na świat
dla kasy.
Dzieciom trzeba miłości, dzieci
trzeba kochać... Sorry, ale w patologiach tej miłości nie ma. Są
smutne oczy dziecka łaknącego odrobinę uczucia...
A Wy co o tym myślicie?
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku